Nazwa rasy:
Maluny
Galaktyka:
Xanthar-1
Układ planetarny:
Gretrik-5
Planeta matka:
Jokala
Opis planety matki:
Jokala. Planeta niezwykle upalna. Dzień trwa tutaj 27 godzin, a pełen obrót wokół słońca to 491 dni (rok Jokalański). Tylko przez 6 godzin można zaobserwować noc w ciągu dnia, egipskie ciemności. Normalny śmiertelnik z ludzkiej rasy powiedziałby, że jest na pustyni przez nieprzyjazne ciepło. Temperatura wahała się tutaj od 35 stopni wzwyż, aż do 97 stopni Celsjusza. Tylko raz zaobserwowano na planecie rekordową temperaturę 112 stopni. Aż dziw uwierzyć, że na tak ciepłej planecie mogą istnieć rasy. Istnieją, poza Malunami oczywiście. Wiele ras. Zwierzęta, roślinność nie mają problemów z odnalezieniem się na palącej planecie. Organizmy zdołały ewoluować, a wszystko dzięki dość specyficznemu eko-systemowi.
Zaczynając od początku, na planecie Jokala jest woda. Nie typowa jak na Ziemi czy innych rasach. Była o wiele bardziej rzadka, specyficzna. Smak miała tak jakby piaskowy, ale nie przeszkadzał on szczególnie. Planeta była głównie porośnięta przez złotawe, ostre trawy, czarne, jak gdyby zwęglone drzewa, na których rosły żółte liście. Wiele rodzajów kwiatów, które w większości były trujące. Owoce, jakie ukazywały niektóre rośliny, raczej mimo swego pięknego odcieniu złota, sprawiłyby nie jednego o ból brzucha po samym zapachu, nie mówiąc już o skonsumowaniu czegoś takiego. Ziemianie nie znaleźliby tu niczego, co byłoby zdatne do jedzenia. Lecz kubki smakowe tutejszych nie narzekały. Przystosowane do takiego życia i spożywania niedobrych owoców i istot o smaku gorszego od padliny, nie będąc raczej szczególnie załamane z tego powodu. Wyglądałoby nawet, jakby im to smakowało. Zwierzęta, najczęściej wielkie, z powykręcanymi nogami stwory, o piaskowym kolorze skóry i z potężnie zbudowanymi mięśniami, często przechadzały się po Jakoli w poszukiwaniu jedzenia. Pomniejsze, aczkolwiek bardziej agresywne, z wielkimi, wystającymi kłami, chodzące na dwóch kopytnych nogach, szukały sposobu jak by tu zabić giganty. Nieustanna walka o lepszy dostęp do wody. Każda z ras zdawała się być inteligentna, dlatego jeden zły ruch mógł zostać czyimś ostatnim. Planeta ta nie oferowała zbyt wielu surowców przez swoją dziwną, piaszczystą glebę, na której z trudem rosła roślinność.
Opis wyglądu rasy:
Maluny to dość specyficzna rasa. Na pierwszy rzut oka, przynajmniej człowieka, nazwałby tę rasę przerośniętą muchą. Byłoby to jednakże dla nich dość krzywdzące. Zaczynając od wzrostu, nie należą do gigantów. Maksymalnie mogą urosnąć do jednego metra oraz osiemdziesięciu centymetrów. Najmniejsze osobniki przyjmują metr trzydzieści. Ich skóra jest w kolorze czerni, pokryta w niektórych miejscach smolistym, mocnym pancerzem. Między innymi na plecach, udach, podbrzuszu. Ręce oraz nogi mają stosunkowo podobne do innych ras. Wyróżnia ich to, że nie posiadają czegoś takiego, jak paznokcie, co czyni ich ręce i stopy niezwykle gładkie. Palce u rąk są w takiej samej liczbie, jak u ludzi, aczkolwiek u stóp mają dwa długie, dziwaczne paluchy, które stanowią jej 70%. Ich postura wydaje się być nieco zgarbiona przez fakt właśnie dość mocnego pancerza, który chroni większość witalnych punktów. Ogromne głowy, których tylna część czaszki rozciąga się ponad długość garbu. Czaszka jest chroniona przez dziwną błonę, którą Maluny są w stanie tworzyć. Oczyska są ogromne, czarne i wytrzymałe, gdyż pokrywa je warstwa ochronna przezroczystego pancerza, dzięki któremu burze piaskowe nie stanowią dla nich problemu. Nosy mają płaskie. Kości policzkowe są mocno wysunięte na bok. Gdyby nałożyć ludzką skórę na Maluna, wyglądałby on co najmniej na niedożywionego. Zlokalizowanie ust na ich twarzach jest dość trudnym zadaniem. Niby patrzenie się w punkt, gdzie każdy je powinien posiadać powinno ukazać prawdę. Lecz póki osobnik rasy Malunów nie zechce jej otworzyć, nie w sposób się domyślić że wymagane jest to rozsunięcia się dwóch płytek ich naturalnego, czarnego pancerza, odsłaniającego ostre na bokach kły i dziwną rurkę, która prawdopodobnie służy im do pożywiania się. Zwykle ich głos jest gardłowy, dość niewyraźny. Niestety, jest to właśnie za sprawą niecodziennego systemu odżywiania, który nadto nie pozwala na wypuszczanie dźwięków za pomocą swych ust poza ciało. Krew rasy Malunów jest w kolorze żółtym. Oczywiście, rasa ta ma również osobniki płci pięknej, ale to byłoby już krzywdzące dla istot pięknych. Są mniejsze od mężczyzn i jeszcze bardziej słabe pod względem siły. Ich pancerze są delikatniejsze, bardziej podatne na pokruszenie.
Opis umiejętności rasy:
Do zalet Malunów można bez najmniejszego zastanowienia dodać bardzo potężny intelekt. Jest to jedyna rasa, która z ludzkiego pilota, mogłaby zrobić broń laserową. Jednakże tę zaletę równoważy kiepska tężyzna fizyczna. Mają pancerze, które są w stanie obronić się przed uderzeniem, lecz karabin laserowy bez problemu może przebić się przez coś takiego. W każdym razie, rasa ta nie jest aż tak bezbronna, jakby mogło się wydawać. Posiadają one specjalną, rasową zdolność, która pozwala na wypuszczenie ze swojego ciała dziwnej, przezroczystej błony. Byłoby to prawdopodobnie nic, gdyby nie fakt, że błona działa jak guma i potrafi nawet obronić się przed jednym, solidnym pociskiem. Dodatkowo, w błonie magazynuje się powietrze. Oznacza to, że w przypadku wejścia pod wodę, lub na jakąś obcą planetę nie posiadającą tlenu, Maluny mogą utworzyć wokół swojej cały głowę barierę ze swej zdolności. Pozwoli ona im na swobodne czerpanie tlenu i przechadzanie się po planecie, nawet gdyby była ona warunkami podobna do próżni. Do kolejnych zalet tej zdolności, można dodać zwiększającą się regeneracje. Gdy wokół rany lub utraconej swojej kończyny, Malun zrobi bańkę ze swej dziwacznej błony, tlen w niej, który jest wyposażony w ciekawe, małe mikro-organizmy, zajmie się rekonstrukcją tkanki. Sprawia to, że nawet bez nogi czy ręki, rasa ta jest w stanie siebie pozbierać. Oczywiście, regeneracja nie jest szczególnie szybka i przywrócenie czegoś utraconego zajęłoby raczej kilkanaście godzin, aczkolwiek nie jest to w ich przypadku niemożliwe.
Opis postępu technologicznego:
Pierwsze słowo przychodzące do głowy? Śmieci? Radzieckie wymysły inżynierii ludzkiej? Odpadki z początków twórczości Emorytów? Raczej gorzej. O wiele, wiele gorzej. Każda osoba raczej zastanowi się kilkanaście razy nad tym, co właśnie widzi. Nie w sposób opisać tak przekomicznie pospawanych ze sobą w nieładzie metali, tworzących abstrakcyjne kształty urządzeń, które jak się okazują - działają. O wiele bardziej prawidłowo niż można byłoby sobie z tego zdać sprawę.
Zaczynając od początku, rasa ta często nazywana jest złomiarzami. Pewnego dnia na ich planetę spadła satelita obcej rasy. Cud w jakim stanie się ostała po tak potężnym zderzeniu i przebyciu srogiego dystansu. Maluny, natrafiając pierwszy raz na coś, co mogli nazwać technologią, od razu rozpoczęli jej badanie i dostosowanie jej pod swoje własne chętki. Dzięki swej niezwykłej intuicji, szczypty szczęścia i nieprzeciętnej inteligencji, zdołali bez najmniejszego problemu pojęli jej działanie. To stanowczo przyspieszyło ich postęp technologiczny, dając światełko w jakim kierunku powinni iść. W ten o to sposób wymyślili swoją technologię i przy użytku dobrodziejstw surowców swej planety, zdołali zbudować złomiarskie, odrzutowe pojazdy ze złota, srebra i innych, przeróżnych kawałków metali. Dzięki wczesnemu rozpoczęciu swych podróży, poznali przeróżne technologie, w tym wczesną technikę laserów i napędów orbitalnych. Wystarczyło ich krótkie spojrzenie i zobaczenie funkcji sprzętu, by mogli go odtworzyć. Oczywiście, w swój sposób, klepiąc różne części do siebie w absolutnym nieładzie. Można było ich nazwać geniuszami inżynierii, gdyż z orbitalnych śmieci, tworzyli bardzo użyteczne przedmioty. Pojazdy Malunów jednakże zawsze wyglądają na takie, które mogłyby się w kilka chwil rozpaść. Na szczęście, to tylko pierwsze wrażenie potężnych konstrukcji. Mimo, że składają się z patentów, naprawdę zawsze spełniają swoje zadanie.
Inne:
Nie chorują. Rada Wielkiej Dwunastki, jedna z wyższych. Samice składają jaja, dając na świat 1-12 istot swego rodzaju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz